Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022
Zanim podejmę się kontynuacji mojej historii, muszę coś wyjaśnić. Ostatnio przeglądałam moje posty. Są pozytywne, dowcipne, powiedziałabym, że lekkie… Osoby, które właśnie usłyszały diagnozę, są w trakcie leczenia, niedawno je skończyły, żyją parę lat „po raku”, mogą odebrać moje pisanie jako lekceważące chorobę. Mogą pomyśleć, że bagatelizuję problem… Nie! Rak to poważny przeciwnik i ma dwa oblicza. Pierwsze to: - całe życie w niepewności, - czas wypełniony ciągłymi badaniami, wizytami oraz pobytami w szpitalu, - gorsze dni, - choroba dotyka całą rodzinę, - strach i lęk dzieci, - depresja, - ból, - utrata znacznej części dochodów, - wydatki na lekarstwa, dojazdy do lekarzy, na chemioterapię i radioterapię, na produkty oraz sprzęt medyczny. Drugie to: - zmiana w hierarchii wartości, - transformacja priorytetów, - uświadomienie sobie, że sprzątanie, gotowanie, pranie itp. mogą naprawdę poczekać, - „pozytywny egoizm”, - odkrywanie pasji, - docenianie każdego dnia, - odwaga do próbowania ...